Dziś mam do zaproponowania dla Was taki oto wynalazek – mąka z żołędzi. Dobra, bo polska. 😉
Mąka żołędziowa była dawniej używana jako pokarm, szczególnie w czasach gdy brakowało jedzenia. Współczesne badania potwierdziły jej bardzo wysoką wartość odżywczą oraz zawartość cennych dla zdrowia składników. W porównaniu z mąka zbożową jest kilkakrotnie bogatsza w potas, wapń i magnez, czyli kluczowe dla zdrowia składniki mineralne. Mąka ta jest też bogata w witaminy z grupy B, zawiera dużo cennego dla funkcjonowania przewodu pokarmowego błonnika oraz ponad 5% nienasyconych kwasów tłuszczowych. Świetnie nadaje się do pieczenia i smażenia – najlepiej w proporcji 1:3 (czyli 1 porcja mąki żołędziowej i 2 porcje mąki zbożowej).
Zawartość podstawowych składników w suchej masie:
– Sód 17 mg/kg
– Potas 4500 mg/kg
– Fosfor 730 mg/kg
– Wapń 740 mg/kg
– Magnez 340 mg/kg
– Błonnik 16,8 %
– Białko 4,1 %
– Kwasy tłuszczowe 5,1 %
– Sole mineralne 1,2 %
– Węglowodany 72,8 %
Wartość energetyczna:
322 kcal/100 g
1355 kJ/100 g
No dobrze, a teraz przepis na 2 porcje 🙂
Składniki:
- 300 ml naturalnego jogurtu koziego (ja miałam od zrelaksowanej kozy sąsiadki, bio i eco 😉
- 2 jajka (też od szczęśliwych wiejskich kurek)
- 12 łyżek mąki pszennej
- 4 łyżki mąki żołędziowej
- pół łyżeczki proszku do pieczenia
- szczypta cukru waniliowego z prawdziwą wanilią
Dodatki:
U mnie banan, czerwona porzeczka i masło orzechowe (też bio, na olejku kokosowym, nie palmowym) i trochę jogurtu do polania.
Sposób przygotowania:
Wszystkie składniki dobrze wymieszj, powinny mieć konsystencję nieco gęściejszą niż do naleśników. Smaż na suchej patelni po ok. 2 min z każdej strony, aż ciasto się dobrze zetnie. Podawaj ułożone warstwowo, przekładane bananem, jogurtem naturalnym, udekorowane porzeczkami i polane masłem orzechowym.
Smacznego!